Licznik energii PZEM-004 V3 power monitor

Gdy pracował te kilkadziesiąt minut na stole warsztatowym ,to działał.
Nie znalazłem miejsca na ten licznik w swojej rozdzielnicy i finalnie PZEM’y leżą w szufladzie. Pozostał mi po projekcie przedłużasz 3-fazowy, którym ciągnąłem prąd z gniazda 3-fazowego do warsztatu.

Zgodnie z oryginałem na 5V jest:

Jak zauważysz na powyższym schemacie, ważny jest tak naprawdę tylko rezystor R8. On ogranicza prąd diody w transoptorze. Możesz bez wymiany rezystora uzyskać oczekiwany rezultat dokładając do niego równolegle drugi THT o wartości 1K. Wówczas dwa rezystory równolegle dadzą 0,5K (500R).

Zgodnie z dokumantacją Tasmota:

Z moich obserwacji wynika, że przy napięciu 3,3V i wartość R8=1K transoptor działa prawidłowo i nie ma problemu z komunikacją (na krótkich odcinkach). Nie musisz również wymieniać rezystora R4, robi tylko za pull up i wartość 1K jest aż nad to mała, nawet przy 3,3V.

Użyłem jakiś diod impulsowych, które akurat miałem pod ręką. Sprawdziłem je tylko pod kątem pojemności i napięcia przewodzenia (im mniej tym lepiej), moim niezastąpionym, warsztatowym przyrządem:

O ile pamiętam są konieczne. Nie pomylić się w kierunku polaryzacji:

obraz
TAK mają być zaporowo.

Tego nie badałem, projekt był jednym z pierwszych doświadczeń po zauroczeniu Tasmota i skakałem z kwiatka na kwiatek. Tak mi z resztą zostało, lubię coś nie dokończyć jak nie wychodzi i powracać po dłuższym czasie ze świeżym spojrzeniem. Według instrukcji producenta jest możliwość kalibracji:

Zobacz przewodnik zorruno.com jest dobrze opisany. Wyjątkiem jest błąd w dołożeniu równolegle rezystora do R4 zamiast R8 na zdjęciu. Zwróć uwagę na konieczność adresowania modułów PZEM pojedynczo przy podłączonej stronie AC.