Witam.
Spotkałem ostatnio projekt sterownika Smart Home jako Open Source.
Pomysł tak genialny że aż godny pochwały i atencji.
Polecam spojrzeć na kanał.
Wytworzyła się już dość spora społeczność wokół niego.
A gdyby jeszcze współpracował z AiS to mamy piękną współprace która pomoże stworzyć Smart Home na Open Source
Raczej przeszłość - porównując parametry Beaglebone choćby z RPi 3B. Trzeba przyznać, że technologicznie wykonawca rozwiązał to bardzo ciekawie i dość sprawnie choć widać tu pośrednie wpływy Deimic One Master: https://deimic.pl/moduly,deimic-one-master.html
Zapewne dla wykonawcy to rozwiązanie jest wystarczające i budżetowo korzystne zwłaszcza, że zintegrował to z HA ale wiązanie tej konstrukcji z przyszłością w automatyce domowej jest nieuprawnione i raczej powinno być traktowane jako ciekawostka i pokaz sprawności manualnej wykonawcy-sympatycznego skądinąd gościa.
Potrzeba matką wynalazków i za to wielki plus ale raczej nie przyszłość, zauważ, że trudno taki sterownik zamontować już w istniejących rozdzielnicach z uwagi na wielkość. Pakowanie wszystkiego do jednej obudowy, moim zdaniem, nie jest dobrym rozwiazaniem. Nie krytykuje projektu tylko piszę co mi “nie pasuje”.
A do czego ci potrzebna większa wydajność? Przecież to ma być przewodowy moduł z dużą ilością wejść/wyjść i prostą logiką która będzie działać nawet jak padnie HA. A do tego akurat Beaglebone nadaje się idealnie. Z mojej perspektywy szkoda że ten Bigel nie występuje z dwoma lanami.
Easyswitch.pl (arduino) to chyba jednak nie to samo. Nie ta moc obliczeniowa, brak linuxa, brak Node-RED. A komercyjne sterowniki to cena o rząd wielkości większa przy podobnej ilości wejść/wyjść i nadal brak Debiana i Node-RED.
Akurat porównanie do RPi dotyczyło stosunku ceny do możliwości i istniejącego oprogramowania a nie samej wydajności. Beaglebone ma już 8 lat a 10 lat temu jako bardzo przyszłościowe rozwiązanie w automatyce obstawiałem to rozwiązanie: https://tinycontrol.pl/pl/lan-controller-35/
Aktualnie stawiam na Jolkę z HA
To do niczego nie jest potrzebne, wgrany sketch do sterownika MySensors zawiera całą logikę (podobnie jak Node-RED), dodatkowo wszystko jest wysyłane przez MQTT i przez MQTT może być sterowane. A jaką moc obliczeniową ma ESP z wgraną Tasmota? Moc jest wystarczają do prostej logiki i sterowania.
Ja zdecydowanie też. Dlatego od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem PRO 1 i uważam że były to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy na automatykę. Siłą AiS moim zdaniem jest to że są dostawcą softu na dedykowanym sprzęcie. Wg mnie problemy użytkowników czystego HA to większości przypadków źle dobrany/skonfigurowany sprzęt a nie samo HA.
Tylko że wykonanie logiki w Node-RED jest tak łatwe że może to robić kilkunastoletnie dziecko. Ja akurat mam połowę domu okablowaną i aktualnie za obsługę wejść/wyjść przewodowych (po rezygnacji z rozwiązania komercyjnego) odpowiadają expandery Satela. Ale tworzenie logiki w Satelu to męka Pańska tworzenie wirtualnych wyjść itp. W weekend wywalałem z rozdzielnie jeden z ostatnich modułów komercyjnych odpowiadających za oświetlenie zewnętrzne 2 strefy , 3 bramy , 2 pary drzwi wejściowych ,czujniki PIR stworzenie logiki do tego z uwzględnieniem zachodu słońca zajęło w NR 10 minut. Nie znam narzędzia którym da się szybciej. Osobiście uważam że jeżeli ktoś ma/zamierza mieć okablowany dom to BoneIO będzie świetnym uzupełnieniem HA/AiS.
@Kraszewsky dzięki za wpis - super mega projekt.
Współpraca z AIS to żaden problem → autor pisze, że “komunikuje się ze światem po MQTT dzięki czemu możemy go łatwo zintegrować z Home Assistant lub Domoticz.” Czyli działa z AIS
Ale wkładanie tego do szafy, to może nie być taki idealny pomysł - dlatego, że to nie jest to przemysłowy sterownik PLC. PLC to sprzęt, który został zaprojektowany tak, aby był wytrzymały i spełniał bardzo szczegółowe wytyczne projektowe. Obwody sterujące mają ochrony przeciwprzepięciowe itd. Cały PLC jest zaprojektowany do pracy w wysokich i niskich temperaturach bez chłodzenia aktywnego i ma bardzo długą żywotność od 10 do 20 lat, a czasem nawet dłużej.
Nie mam tu nic do tego sprzętu który wybrał autor tego projektu, niestety tak samo będzie z innymi małymi komputerkami typu RPi, Odroid, Banana Pi … Te mini komputerki w takiej szfie po jakimś czasie mogą ulec awarii i trzeba będzie te kabelki odkręcać.
Czyli jezeli już robimy całą akcję okablowania i szafay to chyba lepiej zastosować porządny przemysłowy sterownik PLC (a nie mini PC). Bo przemysłowy PLC jest bardziej wytrzymały i odporny na awarie.
To ma działać latami w tej szafie i nie wymagać restartów… PLC się do tego nadaje RPi nie.
To pewnie dlatego tak marudzę, bo się starzeje i zaczynam mówić jak kolega: “wszystko pwinno być zrobione z kwasiaka albo z kostki granitowej - żeby do tego już nie wracać” ech
Oczywiście to takie subiektywne odczucia, po zabawie z przemysłowymi sterownikami PLC w szafie - polecam (ale niestety nie mogę opisać szczegółów-kontrakt)
Dziwi mnie w 3 dekadzie XXI w. pogląd, że centralizacja całej automatyki w domu w jednym module, który ma n wyjść i wejść to przyszłość. Instalując coś takiego wystawiamy się na sytuację, w której awaria jednego istotnego elementu będzie skutkować koniecznością wymiany całości. A przy takiej ilości przewodowych połączeń oznacza to, delikatnie mówiąc, problemy. Zupełnie inaczej jest jeśli buduje się rozwiązanie z małych, łatwo wymiennych klocków.
Druga sprawa to sama architektura scentralizowana. Tak naprawdę wąskie grono szczęściarzy budujących dom od podstaw/robiących kapitalkę z kuciem wszystkiego ma okazję w ogóle pomyśleć o tym rozwiązaniu, które jest zresztą drogie i pracochłonne. Znacznie bardziej “na czasie” byłoby spojrzenie w kierunku różnych rodzajów systemów rozproszonych.
Jestem tym szczęściarzem (kapitalny remont) ale nie jest łatwo, ilość przewodów przeraża i okazuje się, że rozdzielnicę elektryczną trzeba zamienić na szafę sterowniczą a z tym już trudno bo nie pasuje w aranżacji (co innego coś schowane w murze a co innego stające przy ścianie).
Tego się nie boję pod warunkiem jeżeli będzie to przemysłowy sterownik PLC, może nawet wystarczy programowalny przekaźnik (np. Eaton easyE4) a w przypadku awarii (bardzo mało prawdopodobne) wystarczy (w najgorszym przypadku) przekrosować kable niskiego napięcia z przycisków do przekaźników i będzie działac . Nie jest aż tak źle.