DEV3 padła - czas się żegnać z AIS

Straciłem szacunek dla Tatygeeka za to, że reklamuje taki crap… choć to dzięki niemu obejrzałem sobie BIOSa :wink:

Bo HAOS to się zmieści na tak małym eMMC, ale będzie potrzeba nośnika na dane, a skoro włączenie kontrolera eMMC odcina kontroler dysku…
(i nie jest to raczej kwestia użytego chipsetu, tylko jakiś wypierd della, a 40GB swoją drogą bardzo dziwny rozmiar, 32GB lub 64GB jest normalne, udziwnione jest 48GB ale 40GB to niemal liczba niewymierna)

Nośnik o wielkości 40GB jest zdecydowanie za mały dla długowieczności instalacji, ale jest to jakiś pomysł (zmieści się, ale to strzał w kolano) - zainstalować HAOS-generic na eMMC (mając wyjęty ssd) tymczasowo na nim uruchomić generic (jeśli się uda) i odzyskać ile się da.

Jeśli będzie sukces to wykonać pełny backup (oczywiście pobierając sobie jego plik), i przełączyć kontroler z powrotem na sata (czy tam nvme, bo też obsługuje, a nie wiem co masz, ale jak od złomiarze to pewnie sata).
Skasować ssd, zainstalować na nim generic i przywrócić backup zrobiony chwilę wcześniej na instalacji na eMMC.

Jutro powinien dotrzeć Fujitsu Q920 i będę stawiał na nim HA na które przemigruję AIS.
Chcę pominąć Proxmoksa i spróbować na Debianie i jego dockerze. Nie potrzebuję maszyn wirtualnych, wystarczy mi docker na dedykowanym Debianie.
Ktoś ma jakieś doświadczenia? Co najlepiej wrzucić do kontenera?
Aktualnie mam AIS zintegrowany z Suplą i Zigbee2Mqtt a dane przechowywane są na Postgresie na innym Fujitsu.

Podstawowe pytanie, czy chcesz mieć wersję Supervisor z AdOnn (dodatkami) w tym HA? Bo jeśli ma być bez Supervosora i ogarniasz sam kontenery Docker’a to jako kontener możesz mieć wersję taką jak dawniej na bramkach DEV, czyli HA Core (+HACS).

Każdy dodatek, to tak naprawdę kontener. Tylko przygotowany pod HA z Supervisor i zarządzany przez niego.

U mnie bramka jeszcze działa i trzyma mnie przy niej, oprócz lenistwa, integracja z ExtaLife. Ale równolegle działa Docker z kontenerami dla usług, które nie dostarczała bramka DEV, albo takie, które chciałem mieć jako równoległe, własne.

Czołem! Pacjent ożył i ma się świetnie!

Za namową Panów @Cezary.K i @szopen zainstalowałem w swoim w miarę nowym terminalu (Dell OptiPlex 3000 TC) w miarę nowy dysk SSD (Kioxia 256 NVMe) i na nim uruchomiłem czystego HAOS-a Generic, przywróciłem pełny backup i wszystko śmiga! Łącznie z wyjściem dźwięku prosto z terminala, co wcześniej, w przypadku DEV3 nie było możliwe/łatwe.

Wcześniej trochę powalczyłem z HA na proxmoxie, który otrzymałem wraz z terminalem, dzięki czemu miałem już jako tako działają wersję, której bazą były cząstkowe backupy robione automatycznie na karcie SD przez DEV3. Musiałem dograć dodatek Mosquitto, którego nie było w backupie (integracja MQTT była tam), ale coś nie chciało to działać z dodatkiem Zigbee2MQTT (który w backupie był, ale zgłaszał problem z uwierzytelnieniem), więc po wyrzuceniu obu dodatków/integracji zainstalowałem od je nowa i ruszyło “od strzała”. Chociaż straciłem wszystkie nazwy urządzeń z MQTT, to na szczęście Zigbee2MQTT pamiętał wszystko! Na tym etapie bezproblemowo skonfigurowałem sobie własny tunel Cloudflare, pouzupełniałem nazwy, zrobiłem pełny backup. Ciekawostka: poprzednio wszystkie nazwy encji czujników natężenia oświetlenia kończyły się na illuminance_lux, teraz jest to tylko illuminance. Wystarczyło wyedytować wszystko to, gdzie były używane i usunąć “_lux”. Pewnie jeszcze gdzieś się trafią jakieś kwiatki, ale ich zrywanie to sama przyjemność – szczególnie przy działającym świetle i grającej muzyce :slightly_smiling_face:

Jeszcze raz dziękuję Wam za wszelkie wskazówki i rady! Bez nich byłoby znacznie trudniej!

Edit: BTW, wczoraj czytałem, że nowe wersje Home Assistanta będą miały znacznie rozbudowane opcje backupu, z harmonogramem i wysyłaniem do chmury :+1:

3 polubienia

Coś za coś - była straszna, że tak ujmę awantura, bo nowe backupy są zaszyfrowane, a przywracanie nie działało w pierwszym wydaniu styczniowym (więc cyrk jak szlag), swoją drogą rozumiem wypalenie niektórych kluczowych deweloperów, ale całkowite zamknięcie się na głosy społeczności jest moim zdaniem nie fair, a to w jaki sposób została wydana ta styczniowa aktualizacja (nieprzetestowana, bo w święta jak to ludzie mieli wolne, ale wcześniej po prostu w takich sytuacjach byłą “przerwa wakacyjna” od wydania i się świat nie zawalił, ale duża część zmian które wprowadzają totalne zmiany w obsłudze kluczowych funkcji i breaking changes oraz usunięcie pewnych rzeczy umożliwiających łatwe rolllbacki bez wystarczających wcześniejszych zapowiedzi to już przegięcie i to już totalny brak profesjonalizmu kluczowej ekipy… właściwe mogą sobie wytatuować na czołach “wiem lepiej”…

Za dużo pisania, ale przy okazji automatyzacji backupów zrobiono wiele złych posunięć…

A w kwestii automatycznych backupów istniały już rozwiązania deweloperów niezależnych w tym świetny Dodatek do backupów lokalnych i na gdrive

oraz kilka innych rozwiązań dla posiadaczy NAS

1 polubienie

Może dobrą praktyką nie jest aktualizowanie do pierwszej wersji w miesiącu, a czekanie do ostatniej?

Dobrą praktyką jest robienie aktualizacji na instalacji testowej ;D

W ogóle ktoś musi testować te “pierwsze wydania”, bo nie robią tego w wystarczającym stopniu betatesterzy, których jest zdecydowanie za mało…

Tylko przy takim podejściu deweloperów do zgłaszanych problemów na jakie zaczęliśmy trafiać ostatnio, to wkrótce wszyscy zaczną instalować “ostatnie wersje”, które zaczną być równie złe jak te obecnie “pierwsze”…


A akurat z okazji świąt zlikwidowałem tymczasowo testową instalację i eksperyment zrobiłem na produkcyjnej i to mnie tak zagotowało, bo nie działało mi jakieś 90% wszystkiego, a co najlepsze nie działało przywracanie backupu… (jeszcze nie skończyłem usuwania szkód po styczniowej aktualizacji, chociaż na koniec sobie zostawiłem najmniej ważne rzeczy w tym lovelace no i oczywiście jestem na grudniowej póki sobie nie odpalę znowu instalacji testowej… a chciałem w końcu radykalnie przebudować sieć…).

Moja bramka PRO1 też jeszcze działa, ale trafiają się przymulenia wymagające całkowitego restartu. No i zero uaktualnień od czasu Oli.
Czyli chyba w sumie mam HA Core (ale chyba HACS nie mam).
Mam w sumie dwa Fujitsu Q920 do wykorzystania, więc myślę aby mieć wersję produkcyjną na jednej i wersję testową na drugiej, w razie gdyby chłopaki od HA ciągle tracili na jakości.
Ale aktualnie chyba muszę doczytać co jest lepsze w utrzymaniu, czy HA Core czy HA Supervisor.

Nie odpowiedziałeś na najważniejsze pytanie, czy używasz i znasz Docker? Mówisz o Debianie, ale taka instancja wymaga najwięcej wiedzy z Linuxa oraz dbania samemu o wszystkie zależności. Jeśli nie używałeś nigdy kontenerów, to najmniej wymagającą opcją będzie systemem operacyjny w postaci HAOS. Tylko nie leć z żadnym poradnikami typu Hej Dom i tym podobne. Najlepsze i zawsze aktualne informaje sa w dokumentacji danego projektu. A sam proces instalacji HAOS jest dobrze opisana przez @szopen

P.S.
Trochę leciwą platformę wybrałeś, Intel 4 gen trochę prądu pociągnie.

2 polubienia

Spoko, Linuksy i Dockery nie są mi obce i spokojnie sobie z nimi radze.

Mam już 2 Fujitsu Q920 i jestem z nich zadowolony, więc dobrałem kolejne 2 :wink:

Chcę na nie poprzenosić wszystko z arm-ów i je spławić, a na Fujitsu poprzestać. A potem wymienić je na inne jak przyjdzie czas :wink:

W takim razie może pod tym ulubionym Linux zainstaluj sobie VM z HAOS (np pod virt-manager) do testowania oraz kontenery do tego co już masz i lubisz (np. Supla, tunel CF), a na drugim hoście HAOS bare-metal. Jako maszyna produkcyjna typowo z Supervisor i wszystkimi dobrodziejstwami AddOn’s.
To moje subiektywne zdanie.

1 polubienie

Tylko testówkę chciałbym taką jak produkcja, bo ona służyłaby jako pierwsza do update :wink:
Co do linuksa, to chyba najlepiej działa na Debianie?

Testówki, które miewam (tu bym się musiał tłumaczyć co i po co, ale w szufladzie leży malina, a normalnie to jednak NUC) w konfiguracji mocno innej od każdej z instalacji “produkcyjnych” i to mi wystarcza, bo grube problemy to widać od razu niemal w każdej konfiguracji
(de facto każda instalacja jest inna, chociaż oczywiście wykorzystuję zbliżone rozwiązania, a mam 2 swoje, w tym 1 zdalną - z domu jakieś 400km, gdzie “lewa” aktualizacja byłaby strzałem w kolano + pod opieką instalację tymczasową znajomego na malinie, który też chyba by miał problem w takiej sytuacji, no ale do niego mogę podjechać w razie W, a 400km to jednak wyprawa na kilka dni i nie ma takiej możliwości zwykle).

A w innych kwestiach to mentalnie jestem “kaznodzieją z kościoła HAOS-generic” - to trochę pochodna lenistwa, bo nie muszę się zajmować systemem w zamian za nieco mniejszą elastyczność konfiguracji (i jak na razie mi jej nie brakuje, a i tak zawsze jest za mało czasu na zabawę).

Dodatkowy plus takich instalacji to fakt, że HAOS sam w sobie jest na bazie Buildroota, więc projektowo system jest niewywracalny, bo dedykowany do embedded no oczywiście jeśli pracuje bare-metal
(niewywracalny o ile nie spaprzą roboty deweloperzy, co się niestety czasem zdarzało, ale jakoś instalacje na NUCach mam od przełomu 2019/2020 i odpukać tfu tfu bez usterek, a wcześniejsze instalacje na malinach parę razy miały spore straty, ale trzeba na to spojrzeć też od innej strony - system “pod spodem” był zmieniany chyba kilka razy, a Buildroot jest bodajże od 2019 albo 2018)

Więc na NUCach czy “terminalu” (mam AIO, którego nawet nie odpalam, bo szkoda prądu, ale był testówką kilka lat) to HAOSy generic, a na malinie HAOS dla maliny (edycje bare-metal SBC są dedykowane pod konkretne platformy)

No to nie ułatwiacie wyboru :slight_smile:
A właśnie mam się brać za instalację jakiegoś OS.

A jednak poległem przy instalacji HAOS jako OS na terminalu. Wszystko zgodnie z opisem na stronie Generic x86-64 - Home Assistant a jednak nie startuje z SSD. A polecenie efibootmgr zwraca błąd EFI variables are not supported on this system
No i utknąłem…

To zobacz sobie do mojego kilometrowego wątku podlinkowanego tam

To jest tutorialik sprzed paru lat, ale mam nadzieję że totalnie się nie zdezaktualizował (bo nikt się nie odzywa z nowymi problemami przy instalacji)
kluczowy jest BIOS

swoją drogą u mnie google na dzień dobry proponuje 3 filmiki w tym jeden całkiem świeży
https://www.google.com/search?q=instalacja+haos+generic

no patrz, filmiki pominąłem…

Wygląda, że coś z biosem i uefi nie tak… jutro sprawdzę wieczorem…

BIOS był łatany

ale olać to tu masz rozwiązanie, niestety i tak jest coś zwalone w BIOSie przy rozpoznawaniu partycji EFI boot

obejście jest tu

a ładny opis tu

tu jest próba pomocy ale jak widać pomagający nie zauważył błędu a pytający był oporny na wiedzę…

1 polubienie