Najważniejszy aspekt w tym przypadku to niestety zdolność finansowa. Zakładając, że osoba ta ma swoje oszczędności lub chętnego sponsora to tak naprawdę można jej obecne życie wywrócić o 360 stopni. Przede wszystkim należałoby dać jej komputer jako podstawowe narzędzie i do tego dokupić Eyetracker Tobii (obecny koszt to około 7500 zł). Za pomocą eyetrackera, czyli urządzenia pozwalającego na sterowanie wzrokiem zyska ogromne możliwości tzn. od przeglądania internetu i oglądania filmów po sterowanie telefonem za pomocą wcześniej wspomnianej aplikacji Vysor oraz kontakt z ludźmi poprzez media społecznościowe. Druga kwestia to pozycja w jakiej leży tzn. jeżeli ma głowę nisko to najwygodniej będzie umieścić monitor na uchwycie sufitowym. UWAGA! Tylko musi być możliwie blisko twarzy, aby eyetracker poprawnie interpretował ruch gałek ocznych. Skoro ma sprawne usta i jest w stanie w minimalnym stopniu poruszać głową to alternatywą dla eyetrackera mógłby być zagraniczny kontroler Quadstick.
Oczywiście można starać się o dofinansowanie do takiego sprzętu, ale to z reguły trochę trwa.
Jeżeli nie zna podstaw języka angielskiego i nie jest chętna nauczyć się podstawowych komend to odpuściłbym obsługę urządzeń za pomocą głosu (z czego osobiście często korzystam).
A tak na marginesie poddałbym osobę chorą na SM dokładnym badaniom z medycyny niekonwencjonalnej, ponieważ spora część osób zdiagnozowanych jako stwardnienie rozsiane choruje z powodu boreliozy neurologicznej, która jest do wyleczenia.
Z AIS korzystam dopiero od grudnia. Co prawda ponad rok wcześniej go zakupiłem, ale z uwagi na ograniczony czas i inne obowiązki nie było kiedy go ogarnąć. Aktualnie bardzo mi pomaga w wołaniu o pomoc tzn. większość doby spędzam pod respiratorem na twarzy, więc nie jestem w stanie zawołać kogoś z innego pomieszczenia, wówczas robię to kursorem z poziomu przeglądarki lub wydając komendę do głośnika Google, który stoi obok mnie. Wołam za pomocą włączników światła lub syreny alarmowej.
Dodatkowo słucham radia z AIS, rolety otwieram / zamykam i korzystam z automatyzacji w Node-RED np. do kontrolowania zachowań oczyszczaczy powietrza, ponieważ domyślne ustawienia oparte na chmurze producenta mają wielogodzinne opóźnienia.
Pomysłów mam sporo tylko to wymaga czasu, którego mi nieustannie brakuje. W wolnych chwilach staram się, choć częściowo je realizować. Jednym z pomysłów, na który chyba nikt zdrowy by nie wpadł (bo po co) jest podłączenie obroży elektrycznej dla psa za pomocą Sonoff RF Bridge.
Osobie leżącej bez sprawnych kończyn mega trudno jest zdobyć autorytet u psa, ponieważ zwierzę jednak przywiązuje się poprzez karmienie, zabawę i głaskanie. Ja nie jestem w stanie mu tego dać, dlatego wpadłem na pomysł, aby zaprogramować w pamięci psa, że wibracja z obroży ma być nagrodą, a np. sygnał dźwiękowy ostrzeżeniem. Dokładając do tego zabawę w podajnik przekąsek mógłbym nauczyć psa, iż mój głos / moje komendy są istotne.
Jeżeli chodzi o sam AI-Speaker to niestety jestem trochę rozczarowany, ponieważ kupiłem go ze względu na wygodę tzn. czysty HA daje większe możliwości, ale AIS w tamtym czasie cechował się prostotą, niezawodnością, ogromnym wsparciem i zaangażowaniem ze strony twórców @admin.ai-speaker @jolka @Celina. Niestety teraz wsparcie praktycznie nie istnieje, a sam projekt wygląda na porzucony — szkoda, bo potencjał był naprawdę spory. Gdyby nie mój ograniczony czas i masę innych zajęć to przeniósłbym się na czystego Home Assistanta.